Roszczenie ze skargi pauliańskiej nie zawsze korzysta z pierwszeństwa w zaspokojeniu | Co do zasady

Przejdź do treści
Zamów newsletter
Formularz zapisu na newsletter Co do zasady

Roszczenie ze skargi pauliańskiej nie zawsze korzysta z pierwszeństwa w zaspokojeniu

Sąd Najwyższy w niedawnej uchwale (z 2 lutego 2022 r., III CZP 32/22) wypowiedział się na temat sytuacji prawnej wierzyciela pauliańskiego w porównaniu do innych wierzycieli osoby pozwanej ze skargi pauliańskiej.

Na wstępie należy zastrzec, że uzasadnienie wskazanej uchwały SN nie zostało jeszcze opublikowane. Po tej publikacji będzie można zapewne więcej powiedzieć na temat aktualnie dominującego poglądu SN o sytuacji wierzyciela pauliańskiego w porównaniu do innych wierzycieli osoby, która uczestniczyła w oszukańczej czynności. Jednak już teraz, na podstawie samej sentencji ww. uchwały SN, uprawnione są poniższe wnioski o dużym znaczeniu praktycznym dla wierzycieli pokrzywdzonych przez nieuczciwych dłużników.

Co ma pierwszeństwo: roszczenie pauliańskie czy hipoteka?

Sąd Najwyższy rozważał w przedmiotowej uchwale, kto ma pierwszeństwo w egzekucji:

  • czy wierzyciel, którego prawo wynikające z hipoteki zabezpieczającej roszczenie umowne zostało wpisane do księgi wieczystej dotyczącej określonej nieruchomości,
  • czy wierzyciel dysponujący zasądzonym roszczeniem pauliańskim.

Sens samej uchwały jest następujący: jeśli w postępowaniu egzekucyjnym z użytkowania wieczystego dojdzie do zbiegu uprawienia wierzyciela pauliańskiego (względem którego czynność prawna dłużnika zawarta z osobą trzecią została uznana za bezskuteczną) z uprawnieniem wierzyciela hipotecznego, który uzyskał na tym samym prawie zabezpieczenie hipoteczne na podstawie czynności prawnej zawartej z osobą trzecią (ale przed ujawnieniem w księdze wieczystej roszczenia wierzyciela pauliańskiego), wierzyciel pauliański nie może liczyć na przywilej pierwszeństwa w zaspokojeniu, chyba że skutecznie podważył ustanowienie tejże hipoteki.

Trzeba tutaj przypomnieć, że zgodnie z art. 532 k.c. wierzyciel, względem którego czynność prawna dłużnika została uznana za bezskuteczną, może z pierwszeństwem przed wierzycielami osoby trzeciej dochodzić zaspokojenia z przedmiotów majątkowych, które wskutek czynności uznanej za bezskuteczną wyszły z majątku dłużnika albo do niego nie weszły. Wydawałoby się więc, że wierzyciel pauliański ma pierwszeństwo przed wszystkimi innymi wierzycielami osoby, która nabyła jakiś składnik majątku w ramach oszukańczej czynności.

Jednakże przytoczona wyżej uchwała SN zawęża przywilej pierwszeństwa wierzyciela pauliańskiego: pierwszeństwo wynikające z art. 532 k.c. nie ma zastosowania do wierzycieli hipotecznych, chyba że wierzyciel pauliański skutecznie zakwestionuje ustanowienie hipoteki (poprzez wytoczenie powództwa albo zarzutu przeciwko wierzycielowi hipotecznemu – art. 531 k.c.).

Wierzyciele pauliańscy muszą zatem zachować czujność i aktywność, istnieje bowiem ryzyko, że nawet jeśli uzyskają korzystne rozstrzygnięcie w postępowaniu sądowym ze skargi pauliańskiej (doprowadzą do ubezskutecznienia czynności prawnej dłużnika dokonanej z ich pokrzywdzeniem), to i tak nie będą mogli zaspokoić swoich roszczeń, bo „prześcigną ich” w zaspokojeniu wierzyciele hipoteczni osoby trzeciej.

Warto zabezpieczyć roszczenia – sądowy zakaz rozporządzania nieruchomością

Tak więc wierzyciel dotknięty oszukańczą czynnością powinien pamiętać nie tylko o możliwości wytoczenia powództwa ze skargi pauliańskiej – względnie roszczeń odszkodowawczych wobec osób, które uczestnicząc w realizacji tej czynności dopuściły się czynu zabronionego – ale też o tym, aby swe uprawnienia w tym zakresie (jako poszkodowanego wierzyciela) odpowiednio wcześnie zabezpieczyć.

W związku z tym radzimy, aby wierzyciel, który utracił zaufanie do dłużnika zalegającego z wykonaniem zobowiązania i ma podejrzenia co do jego uczciwości, niezwłocznie podejmował działania służące ujawnieniu szerokiemu gronu uczestników obrotu prawnego swej wierzytelności (jeszcze zanim dojdzie do zbycia nieruchomości przez dłużnika na rzecz osoby trzeciej). Z uwagi na niepieniężny charakter roszczenia pauliańskiego może to nastąpić na przykład poprzez uzyskanie sądowego zakazu rozporządzania nieruchomością przez dłużnika (czyli zakazu zbywania i obciążania tej nieruchomości).

Jeśli zaś jest już za późno, bo dłużnik zbył nieruchomość na rzecz osoby trzeciej, to wtedy wierzyciel pauliański powinien zadbać o zabezpieczenie swoich interesów poprzez uzyskanie sądowego zakazu rozporządzania nieruchomością przez osobę trzecią (czwartą, piątą itd.). Istotne jest sformułowanie w treści żądania zarówno zakazu zbycia, jak i zakazu obciążania poszczególnych rzeczy i praw, gdyż sąd nie może wykroczyć poza zakres żądania. Ujawnienie takiego zakazu rozporządzania nieruchomością w jej księdze wieczystej wyłącza dobrą wiarę następnych nabywców praw do niej, co ma niezwykle doniosłe pozytywne znaczenie dla wierzyciela pauliańskiego (zachowania jego pierwszeństwa wynikającego z art. 532 k.c.).

Samo wpisanie ostrzeżenia do księgi wieczystej nie wystarczy

Stoimy na stanowisku, że w przypadku ustanowienia zakazu obciążania i zbywania nieruchomości nie ma potrzeby dodatkowo zabezpieczać powództwa przez wpisanie – zgodnie z art. 755 § 1 pkt 5 k.p.c. – ostrzeżenia w księdze wieczystej o toczącym się postępowaniu ze skargi pauliańskiej. Zaznaczamy, że jest to kwestia dyskutowana, a niektórzy specjaliści podkreślają, że ujawnienie takiego ostrzeżenia w księdze wieczystej może mieć znaczenie dowodowe przy ocenie, czy kolejny nabywca nieruchomości wiedział o okolicznościach uzasadniających uznanie czynności prawnej za bezskuteczną, co zwiększy szanse ewentualnego powództwa na podstawie art. 531 § 2 k.c. Raz jeszcze podkreślamy jednak, że samo wpisanie ostrzeżenia o toczącym się postępowaniu ze skargi pauliańskiej (bez uzyskania sądowego zakazu obciążania i zbywania nieruchomości) nie zabezpiecza w sposób wystarczający roszczenia pauliańskiego.

A co jeśli się spóźnimy?

Co zaś z wierzycielami pauliańskimi, którzy się „spóźnią” i odkryją, że nieruchomość została obciążona hipoteką na rzecz innego wierzyciela? Powtórzmy raz jeszcze: będą oni mogli wytoczyć odrębne powództwo przeciwko wierzycielowi hipotecznemu, o ile będą w stanie wykazać zaostrzone przesłanki jego odpowiedzialności z art. 531 k.c. (czyli m.in. wykazać, że wierzyciel hipoteczny wiedział o okolicznościach uzasadniających uznanie czynności dłużnika za bezskuteczną – więcej na ten temat piszemy w artykule Łańcuch transakcji mających na celu pokrzywdzenie wierzyciela: faktycznie nie do odkręcenia?). Wynika to stąd, że czynność ustanowienia hipoteki rozumiana jest w orzecznictwie jako dalsze rozporządzenie uzyskaną korzyścią, o jakim mówi art. 531 § 2 k.c. Ubezskutecznienie hipoteki może się okazać przedsięwzięciem bardzo trudnym dowodowo. Właśnie dlatego tym bardziej zachęcamy wierzycieli pauliańskich do bacznego obserwowania zachowań dłużnika i jego popleczników, do aktywności oraz wykazywania się refleksem w podejmowaniu działań służących „upublicznieniu” informacji o długu dłużnika, np. poprzez uzyskanie sądowego zabezpieczenia swego roszczenia w postaci zakazu rozporządzania (zbywania i obciążania) nieruchomością przez dłużnika lub przez osobę trzecią (czwartą, piątą itd.).

Adam Studziński, adwokat, Aleksandra Cygan, praktyka postępowań sądowych i arbitrażowych kancelarii Wardyński i Wspólnicy